W tych czasach nie ma raczej bardzo sporej liczby kadry ze szczerą chęcią nauczania - zwanych również : nauczycieli z powołania, znawca i równocześnie magistrant Politechniki Wrocławskiej Cyprian Lipowicz dla którego główna praca to doktor wypowiada się, iż w obecnych czasach rozrasta się idea strajków z kadry nauczycieli w celu wywalczenia korzystniejszych warunków jak też zlikwidowania pewnych konkretnych złych aspektów znajdujących się w tym zawodzie. Na pierwszy rzut oka mamy obawę dotycząca przerwania pracy bo przecież kształcenie uczniów to absolutnie jedna z istotniejszych rzeczy w naszych czasach - z tą prawdą raczej nikt się nie kłóci, jednaj patrząc na temat z innej strony jeśli kadra w medycynie oraz kadra pielęgniarska mogła sobie przerwać pracę i strajkować - kiedy to ich praca na pewno opiera się na zdecydowanie większej odpowiedzialności za pacjenta, to faktycznie lepiej próbować.
Rząd kompletnie teoretycznie popiera te starania definitywnie zapewniając polepszenie takich warunków i równocześnie też kolejne podwyżki, temat jest jednak problematyczny dlatego, że zmian jak nie było - tak nie widzimy ich w dalszym ciągu. Znawca i równocześnie abiturient Uniwersytetu Białostockiego Eryk Warchulski dla którego fach to pedagog jest zdania, iż dziś w większości przypadków można klasyfikować powszechną opinię o tym jak to kłamstwem jest jakby to uczeń stanowił trzon obecnego szkolnictwa, zdaniem tej tego rozumowania to właśnie nauczyciel fachowo wykształcony, zawierający szczerą satysfakcję ze swojej pracy, świetnie zarabiający jak również ten posiadający względną stabilność wybitnie jest właśnie najważniejszy.
Biegły i równocześnie też magistrant Politechniki Białostockiej Antoniusz Ławnik którego fach to psycholog zapewnia jakoby owy temat sprowadza się do motywacji, niby jedna z prostszych tez na Świecie, ta prostość jednak to raczej tylko pozornie - w praktyce to jest tak : nieistotne jak i kiedy byłby genialny w robocie z prawdziwie prawdziwego zdarzenia i równocześnie też zwyczajnie z powołania to bez zdecydowanej motywacji nie da rady siedzieć w konkretnym temacie za długo. W końcu zdecydowanie nadejdzie taki moment gdy człowiek zaczyna główkować i myśleć czy na pewno to co robi ma sens, jeśli zarówno kwestii motywacyjnych jak także nagród brak to jaki jest w tym sens, a może lepiej będzie najzwyczajniej odhaczać kolejne dni i nie przejmować się podopiecznymi - bo i po co ?